Trzy osoby usłyszały zarzuty w sprawie awantury na otwarciu wystawy poświęconej Armii Generała Władysława Andersa w Archiwum Państwowym w Suwałkach. O losie podejrzanych zdecyduje miejscowy Sąd Rejonowy. Za zakłócanie spokoju i porządku publicznego w trakcie otwarcia uroczystości kodeks wykroczeń przewiduje areszt, ograniczenie wolności lub grzywnę. Chodzi o zdarzenie z 4 marca tego roku – ostatniego dnia kampanii przed wyborami uzupełniającymi do Senatu w okręgu obejmującym część województwa podlaskiego. Kiedy na otwarciu wystawy w suwalskim Archiwum Państwowym przemawiała minister Anna Maria Anders, córka generała Władysława Andersa, Przewodnicząca Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa głos podnieśli przybyli na otwarcie przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji. Zarzucili organizatorom, że za publiczne pieniądze prowadzą kampanię wyborczą. Anna Maria Anders była bowiem kandydatką w wyborach uzupełniających do Senatu. Jak poinformowała Radio 5 Eliza Sawko, oficer prasowy policji w Suwałkach trzy osoby spośród obecnych na otwarciu wystawy usłyszały zarzuty w sprawie awantury. – To 41-letnia mieszkanka Białegostoku, 63-latka z Suwałk i 50-letni mieszkaniec Warszawy – dodała. Wszyscy odpowiedzą przed sądem.