region
Coraz mniejszym zainteresowaniem cieszy skup ślimaków winniczków na Suwalszczyźnie. Jak poinformował nas jeden z właścicieli takiego biznesu, chętnych na zbieranie jest niewielu, chociaż cena za kilogram wynosi aż 2 złote 50 groszy. Podobnego zdania jest Elwira Choińska, Regionalny Konserwator Przyrody, która wydaje zezwolenia na pozyskiwanie winniczków.
Jako przyczynę takiego zjawiska Choińska wskazuje pogodę i coraz więcej suchych dni. Wspomina również o tym, że polski winniczek doczekał się konkurenta w postaci ślimaka afrykańskiego, który coraz częściej gości na europejskich stołach.
Regionalny Konserwator Przyrody czuwa nad tym, aby zbiory odbywały się w taki sposób, aby nie zaszkodzić ekosystemowi i nie wpływać negatywnie na populację winniczka w regionie. Chociaż limit zebranych ślimaków, który jest bezpieczny według specjalistów, wynosi 120 ton na rok, to i tak od lat nie jest on wyczerpywany.
W tym roku zbiór ślimaków trwa od 20 kwietnia do końca maja. Większość zebranych winniczków trafia na stoły Francuzów, Austriaków i Włochów.
Autor: DS