Słobódka
Do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie trafi silnik i pozostałe szczątki radzieckiego samolotu znalezione w Słobódce koło Szypliszk. Po kilkumiesięcznej renowacji znalezisko wzbogaci wystawę główną, gdzie prezentowana jest technika lotnicza. Szczątki samolotu wykopali we wtorek (19.05) wieczorem drogowcy pracujący przy budowie trasy Via Baltica. Zalegały sześć metrów pod ziemią, dzięki czemu doskonale się zakonserwowały. Paweł Pawłowski, dyrektor Muzeum w Dęblinie mówi o fantastycznej historii.
Znalezione szczątki pochodzą z radzieckiego samolotu myśliwsko szturmowego Ił 2, produkowanego masowo w czasie II wojny światowej. Sam silnik to 12-cylindrowy, chłodzony wodą, Mikulin 38F, o maksymalnej mocy 1750 koni mechanicznych. Pojemność – ponad 46 litrów. W Polsce zachował się tylko jeden egzemplarz, który znajduje się Muzeum Wojska Polskiego.
Dyrektor odwiedzi dziś plac budowy, aby na miejscu zapoznać się ze znaleziskiem. Pikanterii znalezisku dodaje fakt, że miejscowi od lat opowiadali historię, zestrzelonego przez Niemców, radzieckiego samolotu. Według najstarszych mieszkańców Szypliszk, radzieccy piloci przeżyli i uniknęli niemieckiego pościgu, chowając się w polu kapusty. Później miejscowi mieli rozparcelować wrak. Zabrali to, co uważali za przydatne. Przykładowo, miejscowy pszczelarz zdemontowane miedziane rurki miał wykorzystać do budowy podkurzacza do oddymiania uli. To, co zostało, z czasem pochłonęło grzęzawisko.
Niewykluczone, że to nie ostatnie powojenne znalezisko z placu budowy trasy Via Baltica. W Szypliszkach krąży jeszcze legenda o wielkim składzie amunicji, który miał być schowany pod ziemią. Składowiska szukali nawet wojskowi saperzy, ale nigdy go nie odnaleźli. Kolejna historia mówi o czołgu. Ten z kolei ma spoczywać na dnie jeziora Szelment Mały. Czołgu również poszukiwano, ale jak opowiada Mariusz Grygieńć, wójt gminy, zamiast maszyny nurkowie znaleźli dębowe kłody.
Autor: AP