Ełk
Nie żyje Zosia Koniecko.
„Zosia przyoblekła anielskie skrzydła i pofrunęła do Nieba, do swoich obu babć i dziadków. Ponad dwa lata heroicznie walczyła z chorobą niedającą szans na wyleczenie” – poinformowała w poniedziałek (27.01) wieczorem mama niespełna ośmioletniej ełczanki, u której dwa lata temu w styczniu zdiagnozowano glejaka mózgu.
Historia Zosi Koniecko poruszyła serca wielu, nie tylko mieszkańców Ełku, którzy aktywnie włączyli się w zbiórkę środków na jej leczenie.
Jak pisze mama dziewczynki – „Nigdy (…) na nic się nie skarżyła, nie narzekała na niedogodności związane z chorobą i leczeniem. (…) Swoją postawą inspirowała do walki z przeciwnościami losu, nieprzejmowania się rzeczami błahymi, do śmiałego podążania przez życie, pokory wobec nieodgadnionego, wiecznego optymizmu. Ostatnie miesiące przeżyła w cichym cierpieniu” – czytamy na profilu mamy ełczanki.
„Wierzę, że jest tuż obok, wolna od bólu, cierpienia i kalectwa. Mam nadzieję, że cieszy się swoimi anielskimi skrzydłami, tańcząc, biegając i śpiewając beztrosko.”
Wpis mama Zosi kończy prośbą o modlitwę.
Źródło: fb, Radio 5
Autor artykułu: jwe