Radio 5

Czy groził śmiercią J. Kaczyńskiemu?

Ukarania lekarz weterynarii z Augustowa za nawoływanie do zbrodni chce Marcin Kleczkowski, przewodniczący miejscowych struktur Prawa i Sprawiedliwości oraz radny powiatu. Chodzi o wydarzenia sprzed dwóch tygodni, kiedy w centrum Augustowa odbyła się demonstracja w obronie demokracji. Około dwustu osób z Bronisławem Komorowskim, byłym prezydentem Polski protestowało przeciwko rządowym zmianom w sądownictwie. Po wystąpieniach byłego prezydenta i organizatorów głos zabrał miejscowy lekarz weterynarii Leszek Czokajło. W swoim wystąpieniu, jako lekarz weterynarii mówił, że są różne psy, w tym agresywne, które należy eliminować. Jednocześnie poinformował, że jest myśliwym i dodał: „panie Kaczyński, 15 sierpnia zaczyna się pewien sezon, i tu myśliwi wiedzą jaki”.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2017/07/1-48.mp3?_=1

Marcin Kleczkowski, przewodniczący miejscowych struktur Prawa i Sprawiedliwości oraz radny powiatu, który obserwował demonstrację uznał, że Leszek Czokajło złamał prawo. Zdaniem działacza PiSu groził śmiercią Jarosławowi Kaczyńskiemu i zachęcał do zbrodni. Dlatego Marcin Kleczkowski chce ukarania lekarza.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2017/07/2-34.mp3?_=2

Leszek Czokajło mówi, że nie czuje się winny. Jego zdaniem donos wynika z nadinterpretacji słów, które wypowiedział. Mówi, że nigdy nie porównywał Jarosława Kaczyńskiego do psa, a do świata zwierząt odniósł się tylko dlatego, że jest lekarzem weterynarii bo bardzo dobrze zna faunę.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2017/07/3-10.mp3?_=3

Jednocześnie zdaniem Leszka Czokajło donos pokazuje, co mogłoby się stać, gdyby prezydent RP nie zawetował żadnej z rządowych ustaw, przeciwko którym odbył się protest.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2017/07/4-2.mp3?_=4