W Augustowie nie będzie arabskiego drapacza chmur. Mówimy o tym, bo jeszcze rok temu sprawa elektryzowała lokalne i ogólnopolskie media. Z samorządem skontaktowali się inwestorzy z Arabii Saudyjskiej i Kataru. Rozmowy dotyczyły budowy 40-piętrowego hotelu. Obiekt miałby stanąć nad jeziorem Necko, u ujścia rzeki Netta. Budynek miał mieć kształt żagla. O sprawie rozpisały się gazety w całym kraju. Pojawiły się nawet głosy sprzeciwu ekologów. We wtorek Wojciech Walulik, który zasiada w fotelu burmistrza od niespełna roku zapewnił, że hotel nie powstanie. Samorząd nie zgodzi się bowiem na budowę obiektów takiej wysokości i zdaniem burmistrza sprawę należy traktować w kategoriach ciekawostki medialnej.
Nawet gdyby władze nie stawiały oporu, szansa na budowę nie przekraczała 2 procent. Takie było zdanie ekspertów, z którymi kontaktował się włodarz. Przeciwwskazania to brak odpowiedniej przestrzeni i bliskość obszarów chronionych.