Ponad 30 razy wyjeżdżali w czwartek (30.11) i piątek (01.12) do powalonych drzew suwalscy strażacy. Wszystko przez intensywne opady śniegu, które miały miejsce w godzinach popołudniowych i w nocy. Jak poinformował Radio 5 dyżurny suwalskich strażaków, do godziny 7 mundurowi zanotowali 32 interwencje. Augustowscy strażacy mieli 11 takich zdarzeń, oleccy 16, a sejneńscy 7. W tym przypadku wszystkie zgłoszenia również dotyczyły usuwania drzew, które połamały się pod ciężarem śniegu. W zdarzeniach nikt nie ucierpiał.