Gołdap
Przedstawiamy krótką historia Michalinki z Gołdapi. Krótką, bo dziewczynka ma zaledwie 4 miesiące, a już walczy z nowotworem złośliwym oka. Mowa o siatkówczaku.
Taką diagnozę postawili lekarze. A badali ją specjaliści najpierw ze szpitala w Gołdapi, następnie z DSK w Białymstoku, Krakowa, obecnie dziewczynka przebywa z mamą w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Refundowane leczenie w Polsce obejmuje podanie chemii, a jeśli to nie pomoże amputację oczka. Ciężko pogodzić się z taką diagnozą i co zrozumiałe, najbliżsi Michalinki poszukując innej drogi. Znaleźli klinikę w Stanach Zjednoczonych, w której leczy się takie przypadki, jak małej gołdapianki.
Jak zawsze w takich historiach, problemem są ogromne koszty, jakie musi ponieść rodzina. Mowa o 300 tys. zł na początek. Całkowity koszt leczenia w Stanach Zjednoczonych to około 1,5 mln zł. Przekracza on całkowicie możliwości rodziny z Gołdapi. Stąd gorący apel o pomoc.
Jak podkreśla Marta Brol, jedna z organizatorek akcji pomocowych na rzecz Michalinki, już wkrótce w Gołdapi zorganizowana zostanie impreza charytatywna, z której dochód przekazany zostanie na leczenie dziewczynki. Szczegóły poznamy w najbliższym czasie. A tymczasem każdy z nas może pomóc małej Michalince w walce o zdrowie. Liczy się każda złotówka. Link do zbiórki poniżej.
https://www.siepomaga.pl/oczko-michasi
Źródło: Radio 5
Autor: jwe