Miłe złego początki – taki jest najkrótszy komentarz do sobotniego meczu czwartej ligi piłkarskiej w Giżycku, w którym niepokonane po trzech kolejkach miejscowe Mamry zmierzyły się z Unią Susz.
Gospodarze do przerwy prowadzili 2:0 po golach Krystiana Wiszniewskiego i Kacpra Stępnia, ale w drugiej odsłonie wzorcowo roztrwonili przewagę, dając sobie strzelić trzy gole.
Pierwsza porażka kosztowała giżycczan spadek na siódme miejsce. Kolejnym rywalem Mamr będą rezerwy olsztyńskiego Stomilu.