Ełk
Słowo „tęcza” funkcjonujące w przestrzeni miejskiej nie podoba się ełckiemu radnemu z Prawa i Sprawiedliwości Robertowi Wesołowskiemu.
Chodzi o nazwę Festiwalu Folkloru, który latem organizowany jest przez Ełckie Centrum Kultury, a ściślej mówiąc Mazurski Zespół Pieśni i Tańca Ełk.
– Tęcza budzi jednoznaczne skojarzenia – mówi radny Robert Wesołowski.
Festiwal Folkloru „Tęcza” w Ełckim Centrum Kultury odbywa się od 16 lat. Co roku do Ełku przyjeżdżają zespoły z całego świata. Byli goście z Chin, Sri Lanki, Litwy, Bułgarii i wielu innych krajów. Na początku był to przegląd zespołów dziecięcych i młodzieżowych. Teraz „Tęcza” dorosła i stała się festiwalem grup profesjonalnych.
Najbardziej spektakularnym wydarzeniem „Tęczy” jest parada zespołów, które w barwnym korowodzie przechodzą od dworca PKP do Ełckiego Centrum Kultury.
Warto też nadmienić, że wszystkie wydarzenia festiwalu są bezpłatne dla publiczności.
Nazwę „Tęcza” wymyślił Piotr Witaszczyk, instruktor Mazurskiego Festiwalu Pieśni i Tańca Ełk.
Jak zapowiada Piotr Witaszczyk – w tym roku festiwal pod znakiem „tęczy” planowany jest na czerwiec.
Źródło: Radio 5
Autor: wk