Wielka awaria sieci elektrycznej po nawałnicy, która w czwartek (29.06) przeszła nad regionem. Jak poinformował Radio 5 Adam Rafalski, rzecznik prasowy PGE Dystrybucja w rejonie Ełku i Suwałk bez prądu pozostaje około 20 tysięcy odbiorców (stan na godz. 18). To przez zerwane linie. Rzecznik zapewnia, że energetycy robią wszystko, by zasilania zostało przywrócone w większości gospodarstw jeszcze w czwartek.
15 zgłoszeń w ciągu niespełna trzech godzin odnotowali po burzy ełccy strażacy. Większość interwencji dotyczyła powalonych na drogi drzew. Były też zalane drogi i posesje. O szczegółach mówi Jarosław Pieszko oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.
Zerwane dachy i mnóstwo powalonych drzew to efekt czwartkowej nawałnicy w powiecie sejneńskim. Porywisty wiatr zniszczył trzy dachy budynków mieszkalnych w miejscowościach Krejwińce, Ogrodniki i Rachelany w gminie Sejny. Jak powiedział Radiu 5 dyżurny sejneńskich strażaków najgorzej jest na trasie Giby-Zelwa, gdzie leży dużo powalonych drzew. Dużo pracy mieli również ratownicy z powiatów suwalskiego i augustowskiego. W miejscowości Jastrzębna w gminie Sztabin wiatr uszkodził 6 budynków. Do dwóch wypadków drogowych doszło podczas nawałnicy na Suwalszczyźnie. Pierwszy miał miejsce na obwodnicy Augustowa, na wysokości miejscowości Koniecbór, w gminie Raczki. Tam dachował samochód, kierowca został przetransportowany do szpitala. Do następnego zdarzenia drogowego doszło w Gulbieniszkach, w gminie Jeleniewo. W wyniku zderzenia trzech pojazdów dwie osoby trafiły do szpitala w Suwałkach. Okoliczności obu wypadków wyjaśniają suwalscy mundurowi. W sumie suwalscy strażacy wyjeżdżali do 19 zdarzeń.