Augustów
– Jesteśmy stanowczo, kategorycznie i nieodwołalnie przeciwni budowie wschodniej obwodnicy Augustowa i powrotu ciężkiego ruchu na drogę numer 16, od miasta, do granicy z Litwą – mówią, w imieniu mieszańców, członkowie Augustowskiego Obywatelskiego Komitetu Protestacyjnego. Swoje stanowisko wysłali do Andrzeja Adamczyka, ministra infrastruktury, i przedstawili podczas konferencji prasowej na moście nad Kanałem Bystrym.
Komitet to grupa mieszkańców, między innymi byłych samorządowców i społeczników. Protestują, bo nie chcą, aby do Augustowa wróciły ciężarówki. Obawa zrodziła się, kiedy ruszyły prace, zmierzające do remontu drogi krajowej numer 16 od Augustowa do granicy z Litwą. Drogowcy twierdzą, że muszą poszerzyć i wzmocnić „szesnastkę”, aby zgodnie z unijną dyrektywą, dostosować ją do ruchu o obciążeniu 11,5 tony na oś.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku twierdzi, że nie chce powrotu ciężarówek do miasta, dlatego zleciła wykonanie koncepcji obwodnicy wschodniej. Przedstawione warianty nie spodobały się jednak mieszkańcom Augustowa. Ich zdaniem, ruch ciężarówek i tak będzie odczuwalny w mieście, przez co zakłóci spokój. Niedawno władze miasta, na czele z burmistrzem, zaproponowały budowę obwodnicy w innym przebiegu, dłuższej, ale oddalonej od miasta. Tymczasem członkowie komitetu sprzeciwiają się jakiejkolwiek wersji obwodnicy wschodniej, tak jak i samej modernizacji szesnastki na potrzeby ciężkiego ruchu. Zwracają uwagę, że trasa biegnie przez cenne przyrodniczo tereny Puszczy Augustowskiej i ruch ciężarówek na tym odcinku zniszczy turystyczne miejscowości, takie jak: Studzieniczna, Giby czy Głęboki Bród. Przypominają, że droga łączy cenne tereny Pojezierza Augustowskiego i Sejneńskiego z Pojezierzem Litewskim.
Jako najrozsądniejszą alternatywę dla modernizacji „szesnastki”, członkowie komitetu proponują skierowanie ciężkiego ruchu trasą Suwałki – Sejny z ominięciem Starego Folwarku i Wigierskiego Parku Narodowego.
Autor: AP