Region
Było spokojnie a mieszkańcy regionu bawili się bezpiecznie. Tak minioną noc oceniają służby w regionie. Ze względu na pandemię koronawirusa i obowiązujące restrykcje, Nowy Rok witaliśmy inaczej niż zwykle. Bez hucznych imprez i z zakazem przemieszczania się. Mieszkańcy regionu bawili się w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół. Obyło się też bez większych incydentów.
Minionej doby podlascy policjanci zatrzymali 11 sprawców przestępstw, w tym sześciu nietrzeźwych kierowców. Na drogach Podlasia nie było jednak wypadków.
Zdecydowanie mniej pracy mieli strażacy. Jedyna poważniejsza interwencja do której musieli wyjeżdżać miała miejsce w Olecku. Tuż przed godziną 2.00 w nocy strażacy byli wzywani do zadymienia w domu. Jak się okazało na miejscu, przyczyną był garnek pozostawiony na kuchence. W Suwałkach, Augustowie, Sejnach i Gołdapi noc minęła spokojnie.
Podobnie było w Ośrodku Profilaktyki i Wsparcia dla Osób Nietrzeźwych, Uzależnionych i Bezdomnych w Suwałkach. Jak poinformował Radio 5 jeden z opiekunów, pełniący dyżur w ośrodku, tę noc w byłej Izbie Wytrzeźwień spędziło sześć osób. Rekordzistka trafiła do izby, mając prawie 2,5 promila alkoholu we krwi. Spośród wszystkich osób, które sylwestrową noc spędziły w Ośrodku, cztery trafiły tam pierwszy raz.
Autor: mz