Augustów/Suwałki
Sąd uznał, że były burmistrz Augustowa usiłował seksualnie wykorzystać podległą urzędniczkę oraz skazał mężczyznę na grzywnę i wypłatę zadośćuczynienia. Wyrok jest prawomocny. Wojciech Walulik, który zgodził się na podanie nazwiska, kwestionuje wyrok w całości, nie zgadza się z nim, twierdzi, że jest niewinny i będzie bronił swojego imienia. Aktualnie wystąpił o uzasadnienie wyroku i żałuje, że nie może mówić o szczegółach, bo sprawa była prowadzona z wyłączeniem jawności. – Przypominam, że prokuratura dwukrotnie umarzała postępowanie w tej sprawie, a nawet występowała w mojej obronie – stwierdził w rozmowie burmistrz.
Przypomnijmy, że sprawa sięga 2017 roku, kiedy Wojciech Walulik kierował augustowskim magistratem. Jedna z urzędniczek zarzuciła mu nękanie i składanie dwuznacznych propozycji. Śledczy dwukrotnie umarzali postępowanie w tej sprawie. Kobieta wystąpiła z własnym aktem oskarżenia. Były burmistrz odpowiadał za uporczywe nękanie urzędniczki oraz usiłowanie doprowadzenia podwładnej do, tak zwanych, innych czynności seksualnych. Sąd uniewinnił mężczyznę od pierwszego zarzutu. W drugim uznał za winnego i nakazał zapłacić na rzecz pokrzywdzonej 4 400 zł odszkodowania. W drugiej instancji zasądzono mężczyźnie na rzecz pokrzywdzonej 5 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Wyrok uprawomocnił się, a jego szczegóły przedstawił sędzia Marcin Walczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Autor: AP