Region
Nawet gdyby przyszło mi samemu działać, zawsze będę bronić polskich rolników – tak swoje odejście z Prawa i Sprawiedliwości komentuje poseł Lech Kołakowski. Jak już informowaliśmy, podlaski parlamentarzysta ogłosił dziś (17.11) odejście z partii. Od dwóch miesięcy był zawieszony w prawach członka PiS, bo zagłosował przeciwko tak zwanej „piątce dla zwierząt Kaczyńskiego”. Jak powiedział Radiu 5, przyczyn odejścia z partii było kilka, jednak to ustawa przelała przysłowiową czarę goryczy.
Lech Kołakowski zapowiada utworzenie koła poselskiego. Decyzje mają zapaść w ciągu maksymalnie dwóch tygodni. Jak mówi jednak poseł, na rzecz polskiej wsi, może działać nawet sam.
Autor: KZ