Radio 5

Zmarznięty leżał na poboczu

37-latka narażonego na wychłodzenie uratowali augustowscy policjanci. Zdarzenie miało miejsce w miniony piątek (02.03). Dyżurny po godzinie 19:00 otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej mieszkanki okolic Augustowa, która martwiła się o swojego syna, który nie wraca do domu. Kobieta dodała, że dwie godziny wcześniej rozmawiała z nim przez telefon, a mężczyzna powiedział, że wraca już do domu. Mundurowi udali się w rejon leśnej drogi, którą wskazała zgłaszająca. Już po chwili zauważyli ślady obuwia odciśnięte w śniegu, które doprowadziły ich do mężczyzny. 37-latek leżał na poboczu drogi. Był on ubrany nieadekwatnie do warunków pogodowych, a także wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu.  Funkcjonariusze pomogli mężczyźnie wejść do ogrzanego radiowozu, w którym przebywał do momentu przyjazdu karetki pogotowia.