15.01.2021
Suwałki
Wraca problem braku miejsc pochówku na sejneńskim cmentarzu. Wraca, bo miasto boryka się z nim od kilku lat. W 2017 roku Arkadiusz Nowalski, burmistrz miasta ogłosił nawet zakaz umierania. Niektórzy odebrali to jako niestosowny żart, ale burmistrz tłumaczył, że sprawa jest poważna. Za zaistniałą sytuację samorządowiec obwiniał wówczas radnych, którzy nie przyjęli jego propozycji budżetu.
Po czterech latach miasto nadal nie ma wykupionej działki. Znowu jest też problem z uchwaleniem budżetu i z pieniędzmi na takie wydatki. Tymczasem w minionym roku w miasteczku zmarło kolejnych 80 osób. Nawiasem – urodziło się 24 dzieci. Miejscowy proboszcz, który administruje sejneńskim cmentarzem regularnie przypomina burmistrzowi, że miejsc pochówku ubywa. Jedyna, jak mówi Arkadiusz Nowalski, działka możliwa do zagospodarowania jako nekropolia kosztuje milion złotych.
Przypomnijmy, że Sejny są w trudnej sytuacji finansowej. Jeszcze do niedawna samorząd musiał realizować plan naprawczy i spłacać długi wobec Skarbu Państwa i realizuje własne inwestycje.
Autor: AP