11.02.2019
Region
47 lat temu, 11 lutego 1972 roku, skoczek narciarski Wojciech Fortuna, w Sapporo, na japońskiej wyspie Hokkaido zdobył dla Polski pierwszy w historii złoty medal olimpijski w sportach zimowych.
Wojciech Fortuna od prawie 15 lat mieszka w Gorczycy koło Augustowa. Promuje narciarstwo biegowe (stworzył m.in. trasę narciarsko–rowerową) i wspiera lokalne inicjatywy rozwoju regionalnego związanego ze sportem; jest organizatorem wystawy „Od Marusarza do Małysza i Kowalczyk” w WOSiR Szelment (zawierającej narty, kombinezony, repliki medali, puchary, statuetki i fotografie) oraz kustoszem Muzeum Sportów Zimowych, wspierał też Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy – m.in. podarował na jej aukcję numer startowy z Sapporo.
11 lutego, w japoński Dzień Pamięci Założenia Państwa, przeprowadzono konkurs na skoczni Okurayama. Wydarzenia na skoczni obserwowało 50 tysięcy widzów na stadionie i miliony przed telewizorami. Transmisji nie przeprowadziła ani Telewizja Polska, ani Polskie Radio. Fortuna w próbnej serii skoczył 100 m. Polak występował w nowoczesnym kombinezonie, otrzymanym tuż przed zawodami od japońskiego zawodnika w zamian za kryształ, w dobrze wtedy ocenianych przez specjalistów butach z fabryki w Krośnie i na enerdowskich nartach Poppa. Trener Fortecki wylosował go w trzeciej grupie, z numerem 29.
W pierwszej serii, skaczący przed Fortuną Akitsugu Konno osiągnął 92 m i objął prowadzenie. Skok Fortuny miał długość 111 metrów. Oceny sędziowskie wyniosły kolejno 17 pkt., 18 pkt., 18 pkt., 18,5 pkt. i 19 pkt., a końcowa nota 130,4 pkt.
Była to rekordowa liczba punktów uzyskana przez jakiegokolwiek skoczka w historii dyscypliny.
Autor: SzK
