07.11.2017
200 złotych kosztował mieszkańca gminy Ełk głupi żart. Mandat w takiej wysokości 33-latek otrzymał za bezpodstawne wezwanie służb.
Mężczyzna we wtorek (7.11) w nocy zadzwonił pod numer alarmowy, twierdząc, że jego matka pilnie potrzebuje pomocy. Na miejsce natychmiast wysłano pogotowie ratunkowe i patrol policji. Okazało się jednak, że nikt z domowników nie potrzebuje pomocy.
33-latek nie potrafił sensownie wytłumaczyć, dlaczego wezwał służby. Policjanci ustalili, że nic nikomu nie zagraża, a zgłaszający w swoim mieszkaniu pił alkohol i telefon pod numer alarmowy był niestosownym żartem.
Bezzasadne wezwanie służb jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywny do 1,5 tysiąca złotych. W tym przypadku sprawa zakończyła się na 200-złotowym mandacie.