Słuchaj nas online SUWAŁKI | EŁK

Przyznaje się, przeprasza, zapłaci

27.11.2017

Oświadczenie w sprawie przekroczenia prędkości wydała Bożena Kamińska, parlamentarzystka Platformy Obywatelskiej z Suwałk. Jak informowaliśmy, w sobotę koło Stawisk podlascy policjanci zatrzymali posłankę, bo przekroczyła prędkość o 50 km/h. Kobieta jechała z prędkością ponad 120 km/h – przy ograniczeniu do 70 km/h. Parlamentarzystka była trzeźwa, nie posiadała legitymacji poselskiej ani prawa jazdy. W przesłanym w tej sprawie do mediów oświadczeniu Bożena Kamińska przyznaje się do błędu, przeprasza za stworzenie zagrożenia na drodze i oddaje do dyspozycji, aby ponieść konsekwencje popełnionego wykroczenia. Zaznacza, że nie zamierza korzystać z poselskiego immunitetu, nałożony mandat przyjmie i opłaci zgodnie z taryfikatorem.

OŚWIADCZENIE
W nawiązaniu do wczorajszej sytuacji na drodze z moim udziałem, które wzbudziło nadzwyczajne zainteresowanie mediów, oświadczam co następuje.  
Wypełniając poselskie obowiązki udawałam się samochodem z jednego poselskiego spotkania w Warszawie na ważną uroczystość w Suwałkach. Podczas podróży na drodze krajowej nr 61 w okolicach Szczuczyna, zostałam zatrzymana przez patrol policji. Funkcjonariusze stwierdzili, że jechałam z niedozwoloną prędkością poza terenem zabudowanym i zażądali okazania dokumentów. W torbie podręcznej miałam paszport, dowód rejestracyjny auta oraz kartę do głosowania. Nie okazałam innych dokumentów, gdyż byłam przekonana, że zostały w Warszawie. Po zweryfikowaniu moich danych oraz potwierdzeniu mojej tożsamości przez pracownika mojego biura na Komendzie Wojewódzkiej w Białymstoku, spisano dane z przedstawionych przeze mnie dokumentów oraz pozwolono kontynuować dalszą podróż.
Wszyscy, a szczególnie przedstawiciele mediów, doskonale wiedzą, że podobne sytuacje zdarzają się na drodze nierzadko. Z racji pełnionych obowiązków posłom wszystkich opcji zdarzają się nie tylko takie sytuacje jak przekroczenie prędkości, ale niestety również poważne kolizje drogowe.  Jedni z nas w takich sytuacjach chętnie wykorzystują immunitet w celu uniknięcia konsekwencji, inni głośno  przyznają się do popełnionego błędu. Ja błąd popełniłam, głośno się do niego przyznaję, przepraszam za stworzenie potencjalnego zagrożenie na drodze i jestem do dyspozycji, aby ponieść konsekwencje popełnionego wykroczenia.
Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek w ciągu sześcioletniej poselskiej służby wykorzystała immunitet poselski w sprawach prywatnych. Moje poprzednie zdarzenie drogowe zakończone mandatem potraktowałam jak każdy obywatel przyjmując punkty karne i płacąc mandat. Nie wyobrażam sobie, aby tym razem miało być inaczej. Nałożony mandat przyjmę i opłacę go zgodnie z taryfikatorem. Za zaistniałą sytuację przepraszam.
Jeżdżąc dużo i często po naszym kraju niejednokrotnie spotykam się z zaskakującymi sytuacjami dotyczącymi ustawienia znaków drogowych ograniczających prędkość poza terenem zabudowanym. Ograniczenia mimo podobieństwa warunków drogowych są często diametralnie różne. Myślę, że dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym warto poddać ten temat merytorycznej dyskusji z udziałem policji.

Bożena Kamińska