18.04.2018
Obowiązujące od 1 stycznia nowe prawo wodne budzi wiele kontrowersji wśród przedsiębiorców. Chodzi przede wszystkim o tzw. podatek denny za mariny i pomosty znajdujące się na akwenach, z którego dotąd zwolnieni byli ich właściciele. Według nowego prawa, z tych kosztów zwolnione będą tylko samorządy i kluby sportowe.
W środę (18.04) w Giżycku odbyła się konferencja prasowa prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Spotkanie nie rozwiało jednak wątpliwości części zgromadzonych przedsiębiorców, którzy twierdzą, że ceny są kilkunastokrotnie wyższe, niż zakładano. Właściciele marin i przystani twierdzą, że nowe opłaty zwiększą koszty wypoczynku na Mazurach.
Nie zgodził się z tym Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Jak mówił, stawki podyktowane są unijną dyrektywą wodną i są o wiele niższe niż te, które obowiązywały w poprzednim rozporządzeniu.
Opłaty za użytkowanie gruntów pokrytych wodami będą wynosiły rocznie 89 groszy za metr kwadratowy m.in. portów, nabrzeży, czy przystani. 5 złotych wyniesie stawka za metr kwadratowy gruntu wykorzystywanego w celach gastronomicznych czy hotelarskich, a 8,90 zł będzie kosztował metr kwadratowy gruntu pokrytego wodami wykorzystywanego dla działalności usługowej.
Ewa Kunda, dyrektor Zarządu Zlewni RZGW przekonywała, że opłata będzie ponoszona tylko za realnie zajmowany akwen.
Część przedsiębiorców, którzy uczestniczyli w konferencji prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, nie było usatysfakcjonowanych spotkaniem. Jednym z nich był Zbigniew Sawicki.
Sawicki zwrócił też uwagę na wysokość stawek dla poszczególnych podmiotów. Jedni są bardziej uprzywilejowani od innych, mówił reporterowi Radia 5 przedsiębiorca.
Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie zapowiada, że za tydzień odbędzie się w Giżycku kolejne spotkanie, które ma wyjaśnić wszelkie wątpliwości dotyczące nowego prawa wodnego.