07.08.2018
Krytyki nie szczędzili pod adresem władz Suwałk miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy zorganizowali we wtorek (07.08.18) konferencję prasową podsumowującą sesję na temat awarii w oczyszczalni ścieków. Jak już informowaliśmy, z końcem lipca w miejskiej oczyszczalni doszło do wycieku. Do Czarnej Hańczy, a następnie Wigier, trafiło 2,5 tysiąca metrów sześciennych nieoczyszczonych dokładnie ścieków. Radni PiSu chcieli dowiedzieć się, czym skutkuje wyciek, dlatego wystąpili o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia. Do spotkania doszło w poniedziałek (06.08.18). W toku dyskusji okazało się między innymi, że po awarii inspekcja sanitarna nie zbadała wody pod kątem możliwości kąpieli. Co więcej, dyrektor Wigierskiego Parku Narodowego wprost twierdził, że ryzykował zdrowiem kąpiących, aby nie siać paniki i nie tracić turystów. We wtorek (07.08.18), podsumowując sesję, radni PiS stwierdzili, że z przerażeniem słuchali wyjaśnień władz miasta, w których pojawia się obraz braku odpowiedzialności i chaosu. Zdaniem radnych, w oficjalnych komunikatach służby prezydenta próbowały pomniejszać skalę problemu. Ponadto radni PiS uważają, że przez lata byli okłamywani co do dobrego stanu technicznego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Z obawą myślą też o sytuacji w innych spółkach. Głos zabierali między innymi Irena Schabieńska, Bogdan Bezdziecki i Jacek Juszkiewicz.
Obecny Grzegorz Mackiewicz, przewodniczący Rady Powiatu Suwalskiego i kandydat na prezydenta Suwałk, odpowiedzialność za zaistniałą sytuację składał na barki Czesława Renkiewicza, prezydenta miasta.
Teraz radni oczekują od władz dokładnych informacji o aktualnym stanie jeziora Wigry i programie naprawczym w oczyszczalni ścieków.
Autor artykułu: AP