20.08.2018
„Ktoś postawił mi przeszkodę na środku drogi” – tłumaczył świadkom zdarzenia pijany kierowca, który wjechał na wysepkę rozdzielającą jezdnię i uderzył w znak drogowy.
Mężczyznę zatrzymało małżeństwo, które podróżowało samochodem ulicą Bahrkego w Ełku. Para wezwała patrol i pilnowała kierowcy aż do przyjazdu policjantów.
Z relacji świadka wynika, że kiedy jechał wraz z żoną ulicą Bahrkego, zauważył samochód marki Dacia, który wjechał na wysepkę rozdzielającą pasy ruchu. Dodał, że podszedł do siedzącego za kierownicą Dacii mężczyzny.
Zauważył, że jest on kompletnie pijany, a na pytanie, co się stało, odpowiedział, że ktoś postawił mu przeszkodę na środku drogi.
Mężczyzna chcąc uniemożliwić jazdę, wyjął pijanemu kierowcy kluczyki ze stacyjki, natomiast jego żona powiadomiła oficera dyżurnego ełckiej policji.
Okazało się, że za kierownicą siedział 37-letni mieszkaniec Ełku. Badanie wykazało w jego organizmie 2 promile alkoholu.
Teraz nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, utrata prawa jazdy na okres co najmniej 3 lat oraz co najmniej 5 000 zł grzywny.
Źródło: KPP w Ełku
Autor artykułu: wk
