13.09.2018
Koniec batalii o utrzymanie Szkoły Podstawowej w Monkiniach koło Nowinki. Rodzice uczniów, którzy od początku roku szkolnego walczyli o uruchomienie placówki, podjęli decyzję o przeniesieniu swoich dzieci do szkoły w Nowince, tak, jak sugerowały władze gminy.
Stwierdzili bowiem, że nie chcą już narażać zdrowia swoich dzieci, które od początku roku szkolnego czekają przed drzwiami szkoły, bez dostępu do toalety. O tej sprawie informowaliśmy wielokrotnie. Wszystko zaczęło się z końcem sierpnia, kiedy okazało się, że w niewielkiej szkole w Monkiniach nie ma komu uczyć. Została jedna nauczycielka, a dyrektor zrezygnowała z pracy. Dorota Winiewicz, wójt gminy sugerowała rodzicom, aby przenieśli dzieci do szkoły w Nowince. Ci stwierdzili jednak, że nie chcą, aby ich dzieci dojeżdżały do odległej placówki. Od początku roku szkolnego przyprowadzali dzieci przed drzwi placówki i szukali chętnej do pracy kadry. Kiedy przedstawili gminie kandydatkę, emerytowaną byłą dyrektor szkoły, okazało się, że nie spełnia warunków formalnych. Kolejna kandydatka sama zrezygnowała z ubiegania się o stanowisko. W efekcie rodzice odstąpili od swoich zabiegów, o czym powiadomili w oficjalnym stanowisku, które przesłali do Radia 5.
Treść ich oświadczenia:
My, Rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej w Monkiniach oświadczamy, że kierując się dobrem naszych dzieci, podjęliśmy decyzję o przeniesieniu ich do Szkoły Podstawowej w Nowince. Nie zgadzamy się na narażanie zdrowia podopiecznych i oczekiwanie przed zamkniętymi drzwiami, w zmiennych warunkach atmosferycznych, bez dostępu do toalety. Uważamy, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby placówka, która zgodnie z prawem powinna funkcjonować, została otwarta. Jednak opieszałość i brak dobrej woli pani wójt gminy Nowinka Doroty Winiewicz, która z wykształcenia jest pedagogiem, bezradność Kuratorium Oświaty oraz innych władz, zmusiły nas do zaprzestania walki o szkołę. Jednocześnie chcemy z całą stanowczością podkreślić, że nie zgadzamy się na to, aby względy finansowe stały ponad edukacją, a przepisy były ważniejsze od poszanowania praw dziecka. Rodzice oraz uczniowie Szkoły Podstawowej w Monkiniach przez wiele tygodni byli zapewniani, że placówka istnieje, a znalezienie dyrektora chcącego nią pokierować jest tylko kwestią czasu. Czujemy się rozczarowani postawą wójta gminy Nowinka oraz Wojewody Podlaskiego i wszystkich władz, które nie udzieliły nam odpowiedniego wsparcia. Ponadto warto podkreślić, że zamknięcie Szkoły Podstawowej w Monkiniach odbiera młodszym dzieciom możliwość edukacji przedszkolnej, ponieważ zaproponowany przez panią wójt oddział znajduje się w oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów Olszance, a gmina nie zapewnia odpowiedniego transportu. Dla nas oznacza to nierówny dostęp do edukacji uczniów z obszarów wiejskich. Dziękujemy osobom, które wsparły nas w tych trudnych chwilach.
Rozczarowani Rodzice