16.11.2018
Dwadzieścia tysięcy złotych stracił w tym roku powiat giżycki. Wszystko przez odholowane auta, po które nie zgłosili się właściciele. – Jak łatwo się domyślić,na płatnym miejscu postojowym próżno szukać luksusowych aut, dlatego spieniężenie niechcianych nabytków to prawdziwe wyzwanie
– mówi Karol Obolewicz, naczelnik wydziału komunikacji w Starostwie Powiatowym w Giżycku.
Koszty odholowania i postoju pojazdu naliczane są właścicielowi samochodu. Inaczej jest, gdy właściciel nie zgłasza się po odbiór auta. W myśl przepisów, w takiej sytuacji to właśnie samorząd musi pokrywać koszty sprowadzenia pojazdu i jego postoju na strzeżonym parkingu.
W tym roku na 28 odholowanych samochodów właściciele nie odebrali sześciu.
Źródło: Radio 5
Autor: ds