19.11.2018
Region
Kolejne anonimy w sprawie sytuacji w służbach mundurowych otrzymała Bożena Kamińska, posłanka Platformy Obywatelskiej. Tym razem nadawcami mają być policjant z Zambrowa, który zarzuca Jarosławowi Zielińskiemu, posłowi wiceministrowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, butę. Kolejne anonimowe pismo dotyczy trudnych relacji z Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej, gdzie zarzuty kierowane są do komendanta Leszka Suskiego. Oba są napisane w podobnym tonie, co poprzednie anonimy, które miała otrzymać posłanka, a które to wywołały istną burzę wokół osoby Jarosława Zielińskiego. Policjanci mieli się w nich skarżyć na działania wiceministra i prosić o jego odwołanie. Poniżej pełna treść przesłanych przez biuro parlamentarzystki pism.
Witam,
W temacie ministra Zielińskiego, w zeszłym roku do Zambrowa ściągnął Policjantów z całego województwa, aby promować swoją osobę na ślubowanie nowych funkcjonariuszy. Jakie morale mają mieć Policjanci jeśli składają ślubowanie w szkole średniej zamiast w KWP w Białymstoku. Pan Zieliński lansuje się tutaj co tydzień, przez jego wizyty nie ma komu patrolować ulic. Proszę wpisać w google Zieliński Zambrów po prostu szok co on tu wyprawia. http://zambrowiacy.pl/info/nowi-policjanci-w-szeregach-podlaskiego-garnizonu-policji/
Proszę zobaczyć jak wyglądało przywrócenie komisariatu w Szumowie koło Zambrowa, kompania reprezentacyjna z Białegostoku i kilkudziesięciu Policjantów z całego województwa. Po co? dla buty Pana Zielińskiego. http://zambrowiacy.pl/info/przywrocono-funkcjonowanie-posterunku-policji-w-szumowie-foto/ Nowy zastępca komendanta w Zambrowie – kto przyjeżdża Pan Zieliński. Kto zostaje zastępcą? Kuzyn ochroniarza Pana Jarosława Kaczyńskiego. Przyjedźcie do Zambrowa, ludzi zapytajcie, nawet PiS się go wstydzi. artykul/nowy-zastepca-komendanta/502469.amp W Zambrowie z chorej zemsty wicestatosty – człowieka Zielińskiego zostało już mało doświadczonych Policjantów. Nie ma komu patrolować ulic. W każdym miesiącu ktoś odchodzi.
Pozdrawiam, Zatroskany Policjant
Szanowna Pani Poseł,
Z wielkim zainteresowaniem przeczytaliśmy kolejny już artykuł o naszym Vice Ministrze MSWiA – https://bialystok.onet.pl/suwalski-folwark-ministra-zielinskiego-zrobil-z-policjantowparobkow/xg3ced9 Z ogromnym żalem niestety musimy przyznać, że przykład idzie z góry, ponieważ w formacji którą reprezentujemy, czyli Państwową Straż Pożarną, licząca na największy współczynnik zaufania społecznego, doszło do tego samego. Jesteśmy ludźmi młodymi. Niedawno pokończyliśmy szkoły pożarnicze. Zostaliśmy „szczęśliwcami” którzy zostali z musu oddelegowani do służby w Komendzie Głównej, ale to co zobaczyliśmy i widzimy na własne oczy, to co usłyszeliśmy i słyszymy na własne uszy, przeraża nas, młodych adeptów sztuki pożarniczej. Straż pożarna zatrzymała się w rozwoju. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że się w nim cofa. Nie tego nas uczono. Jak wszystkim powszechnie wiadomo Komendant Główny PSP jest jednym z zaufanych ludzi pana Ministra. To najprawdopodobniej on pomagał ówczesnemu posłowi Zielińskiemu pisać interpelacje poselskie na poprzedniego Komendanta Głównego W. Leśniakiewicza i jego zastępców. Od 3 lat Komenda Główna PSP jest prywatnym folwarkiem Komendanta Leszka Suskiego, którego motto brzmi: „ja zatrudniam i ja zwalniam”. I o ile z zatrudnianiem niestety mu nie wychodzi, o tyle ze zwolnieniami nie ma problemu. W chwili obecnej jest ponad 80 wakatów, ludzie odeszli bo nie wytrzymali nerwowo. Ponad 40 osób czeka na nowy rok i obiecane podwyżki i również uciekają na emeryturę. A są to ludzie od których my młodzi powinniśmy się wiele nauczyć, fachowej, rzetelnej, strażackiej roboty. A chętnych do pracy w KG PSP brak. Komendant Główny nie liczy się z nikim i z niczym. Od sprzątaczki zatrudnionej na najniższym stanowisku po swoich zastępców i dyrektorów biur, którym publicznie zwraca uwagę, krytykuje i podważa ich już wątpliwy autorytet. Każdy traktowany jest jak potencjalny złodziej. Wprowadził system kontroli czasu pracy przy komputerze, system kontroli wejścia i wyjścia, który liczy czas przyjścia i wyjścia z pracy. Jak w jakimś zakładzie zamkniętym. Ludzie są zastraszani. To już prawie mobbing. Podobno od samego początku jak tylko dokonano przewrotu w PSP Pan Komendant w sposób nienależny, niezgodnie z prawem pobiera pieniądze za zwrot kosztów za delegacje, które albo spędza w Mławie u swojej „koleżanki” albo na Podlasiu u Pana V-ce MSWiA. Nie wiemy co wpisuje w obowiązkową kartę pojazdu, ale zapewne poświadcza nie prawdę. Można by rzec, że w ten sposób okrada skarb państwa. Delegacje są oczywiście jedną wielką ściemą. Pan Komendant potwierdza własnoręcznym podpisem nieprawdę na dokumencie urzędowym, a więc w myśl prawa popełnia przestępstwo. Do jego wyłącznej dyspozycji pozostają w komendzie 2 samochody nieoznakowane. Nikt poza nim nie ma prawa nimi jeździć. Samochody te służą wyłącznie do wyjazdów weekendowych, a do codziennej pracy ma samochód trzeci z kierowcą. To jest Bizancjum dopiero. Ile w takim razie kosztują weekendowe wyjazdy Pana Komendanta. Na mieszkaniu również oszczędza, ponieważ do jego wyłącznej dyspozycji są 2 pokoje gościnne, jeden tuż przy jego gabinecie, drugi w sąsiednim budynku. I pomimo że za używanie tych pokoi powinno się zgodnie z prawem pobierać opłatę, Pan Komendant do tej pory nie zapłacił ani złotówki. W naszych jednostkach też są takowe pokoje i wiemy, że jak jakiś strażak, czy ktoś inny chce to może za odpłatnością taki pokój wynająć. A więc po raz kolejny Pan Komendant okrada Skarb Państwa. Swoich podwładnych traktuje jak śmieci. A swoje najbliższe grono obstawia tylko i wyłącznie tzw. BMW (bierny, mierny ale wierny). Ludźmi nie mającymi bladego pojęcia o tym co robią i czym się zajmują. Nie mogą być lepsi niż Pan Komendant.
