22.01.2019
Suwalszczyzna
Dziś (22.01.19) 156. rocznica wybuchu powstania styczniowego, o którym przypominają na Suwalszczyźnie pomniki i mogiły. Największy to ten na Górze Szubienicznej na zachodnim krańcu Suwałk, w miejscu straceń powstańców – potężne betonowe krzyże.
Tak jak w przypadku innych zrywów, powstanie na Suwalszczyźnie zaczęło się później. Wiadomość o jego wybuchu dotarła do miasta z końcem stycznia 1863 roku. Wówczas suwalska szlachta zaczęła organizować pierwsze oddziały. Działania ograniczała znaczna ilość rosyjskiego wojska, które stacjonowało w Suwałkach, Augustowie i Sejnach. Wiosną dotarł na Suwalszczyznę oddział pułkownika Konstantego Ramotowskiego, pseudonimu „Wawer”. Doszło do potyczek pod Jastrzębną, Balinką i Czarnym Brodem. W czerwcu pod wsią Gruszki „Wawer” odniósł jedno z większych zwycięstw w tej części Polski. Oddział Ramotowskiego został rozbity pod Kozim Rynkiem w Puszczy Augustowskiej.
Historycy wspominają też braci Jaskołdów, którzy działali w okolicach Suwałk. Starszy – Stanisław został ujęty przez Rosjan w potyczce koło Żywej Wody, gdzie po długiej obronie zabrakło mu amunicji. Zginął na szubienicy w Suwałkach. Był to wypadek wyjątkowy, bo wszystkie inne wyroki wykonywane były na Górze Szubienicznej.
Wspomniane historie przytaczamy za Maciejem Ambrosiewiczem, który w kwartalniku Wigry z 2002 roku opublikował bogaty artykuł na ten temat.
Autor: AP
Źródło: „Wigry”