13.06.2019
Giżycko
Jest wyrok Sądu Rejonowego w Giżycku w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Chodzi o tragedię, jaka rozegrała się w lutym 2018 roku na zamarzniętym Jeziorze Kisajno, nieopodal miejscowości Pierkunowo. Wówczas, w wyniku załamania się lodowej tafli, do wody wpadło dwóch mężczyzn. Uratował się tylko jeden z nich. To kierowca quada- Maciej B., który, jeżdżąc po lodzie, ciągnął za pojazdem na sankach znajomego. Henryk G. nie był w stanie wydostać się z wody i utonął.
– Według ustaleń prokuratora, oskarżony wjechał na lód, nie upewniając się co do możliwości bezpiecznego poruszania się takim pojazdem w sytuacji, gdy warunki atmosferyczne wskazywały na to, że grubość lodu może nie pozwalać na bezpieczne jazdę – poinformował sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Kierujący quadem po tej tragedii odpowiadał za nieumyślne spowodowanie śmierci. Skazany został na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Sąd orzekł wobec oskarżonego również karę grzywy w wysokości 8 tys. zł. Maciej B. musi też ponieść koszty postępowania sądowego w wysokości blisko 2,4 tys. zł.
Wyrok jest nieprawomocny.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: jwe