27.06.2019
Suwałki
Tak obszernej debaty o Suwałkach, jak wczoraj, na sesji Rady Miejskiej jeszcze nie było. Rajcy niemal cztery godziny debatowali o kondycji miasta, poruszając niemal wszelkie kwestie. To efekt nowelizacji ustawy samorządowej, która zobowiązuje lokalne władze do przygotowania raportów i niczym nieograniczonej debaty nad nimi. Debaty, w której mógł wziąć udział każdy, kto z odpowiednim wyprzedzeniem zgłosił taką potrzebę. Takich osób w Suwałkach nie było, dlatego debatowali jedynie radni, niemal wszyscy.
Punktem wyjścia było wystąpienie Czesława Renkiewicza, prezydenta miasta, który zreferował przygotowany raport. Mówił o wzroście demograficznym, dodatnim saldzie migracji, niskim bezrobociu, rozwoju budownictwa mieszkaniowego, ale też problemach, chociażby przy realizacji miejskich inwestycji, których koszty wzrosły. Dyskusję rozpoczął Jacek Juszkiewicz, przewodniczący klubu Prawo i Sprawiedliwość. Mówił o problemie niskich wyników suwalskich uczniów, sugerując, że kaganek oświaty w Suwałkach ledwo kopci.
Przewodniczący klubu zwrócił też uwagę, że ratusz wspierał protestujących nauczycieli, a w przypadku protestu kierowców komunikacji miejskiej doszło do zwolnień.
Na koniec zarzucił nierównomierne przekierowanie inwestycyjne w kierunku obiektów sportowych, kosztem innych inwestycji.
Sławomir Sieczkowski z ugrupowania Mieszkańcy Suwałk pytał, co będzie, kiedy wpływy z podatków przestaną rosnąć, bo dług samorządu rośnie i zdaniem radnego, niebawem może sięgnąć ćwierć miliarda złotych.
W swoim wystąpieniu radny zarzucał, że raport o stanie miasta wiele kwestii pomija, wskazując jedynie plusy.
Miniony rok Sławomir Sieczkowski określił rokiem trzech inwestycji: hali widowiskowej, obwodnicy wschodniej i lotniska. Przyznał, że są one potrzebne, ale poddał w wątpliwość, czy są priorytetowe. Zakwestionował też obiektywizm rajców, zatrudnionych w miejskich instytucjach.
W reakcji na wypowiedź Sławomira Sieczkowskiego, Zbigniew De-Mezer z klubu „Łącza nas Suwałki” przypomniał, że to mieszkańcy, jesienią ubiegłego roku, wybrali, prezentowany obecnie, styl kierowania miastem.
Zbigniew De-Mezer wymieniał liczne inwestycje, które ratuszy wykonał na przestrzeni ostatnich 10 lat. Zaznaczył, że do każdej można mieć uwagi, ale jego ugrupowanie i prezydent mają odwagę, aby działać.
Podobnych różnić zdań było wiele.
Kolejna taka debata o stanie Suwałk za rok.
Autor: AP