08.07.2019
Ełk
Okoliczności śmierci 17-latka, podopiecznego jednej z ełckich placówek opiekuńczo-wychowawczych, wyjaśniają, pod nadzorem prokuratury, miejscowi policjanci.
Służby zaalarmowane zostały w niedzielę (07.07). Ciało nastolatka znalazł na terenie placówki jeden z jej pracowników, który tego dnia pełnił dyżur. Jak poinformował Radio 5 Jan Mikucki, prokurator rejonowy w Ełku, na miejscu wykonane zostały wszelkie niezbędne czynności, które mają umożliwić ustalenie okoliczności, w jakich doszło do tragedii. Ciało zabezpieczone zostało do sekcji. Została ona zaplanowana na wtorek (09.07).
Obecnie śledztwo prowadzone jest w kierunku naruszenia artykułu 151 kodeksu karnego. Mówi on, że kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Służby ustalają między innymi, z kim, w ostatnim czasie, kontaktował się nastolatek. Wykonywane są również czynności polegające na zabezpieczeniu śladów i dowodów, które pozwolą ustalić okoliczności tragedii i tego, czy doszło do popełnienia przestępstwa.
W związku z tą sprawą nikt nie został zatrzymany. Obecnie trwają przesłuchania świadków, w tym pracowników placówki, w której doszło do tragedii. Dla dobra prowadzonego postępowania prokuratura nie ujawnia, o którą placówkę chodzi.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: jwe