06.10.2019
Suwałki
W 12. kolejce Fortuna 1. Ligi Wigry Suwałki przegrały na własnym stadionie z Radomiakiem Radom 1:4. Pierwszą bramkę dla gości zdobył w 34. minucie meczu Leandro. Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą podwyższył prowadzenie do dwóch bramek. Suwalczanie ruszyli do ataku dopiero w drugiej połowie spotkania i w 60. minucie za sprawą Roberta Bartczaka zdobyli gola, po dobrym dośrodkowaniu Grzegorza Aftyki. Radomianie nie odpuszczali jednak do samego końca i umieścili piłkę w bramce jeszcze dwukrotnie, zdobywając ostatecznie 4 gole. Sobotnia porażka sprawiła, że biało-niebiescy pozostali w strefie spadkowej rozgrywek.
– Przegraliśmy z lepszą drużyną. Pierwsza połowa może była wyrównana, ale dwa błędy kosztowały nas bramki. Popełniamy dużo błędów w niewymuszonych sytuacjach, podanie, przyjęcie. Mamy młody zespół, któremu brakuje doświadczenia i który potrzebuje czasu. Kilku zawodników jest kontuzjowanych, ale musimy się podnieść i brać się do pracy – mówił po meczu trener Donatas Vencevicius. 12 października, pod okiem nowego trenera, Wigry zmierzą się na wyjeździe z GKS Jastrzębiem.
Autor: KZ
Źródło: Wigry Suwałki