13.10.2019
Pisz, Olsztyn
Dwie minuty trwała przerwa w głosowaniu w jednej z komisji na terenie Pisza. Do urny razem z kartą do głosowania trafiła jedna strona spisu wyborców. Do takiej sytuacji doszło najprawdopodobniej podczas wydawania kart do głosowania. Wówczas karta prawdopodobnie „zahaczyła” przypadkowo o stronę ze spisem.
Komisja musiała przerwać wydawanie kart i wydobyć z urny spis wyborców. Jak zapewniają członkowie komisji, trwało to dosłownie „dwie minuty”.
W tym czasie nie były wydawane innym wyborcom karty do głosowania.
Podobna sytuacja miała miejsce w Olsztynie. Tu przerwa w głosowaniu trwała osiem minut.
– Wydobycie spisu wyborców z urny było konieczne, ponieważ jest to jedyny dokument, potwierdzający, kto wziął udział w głosowaniu – informuje Dyrektor Delegatury KBW w Olsztynie Piotr Sarnacki.
Konieczność przerwania głosowania i otwarcia urn zostanie odnotowana w protokołach, sporządzanych przez komisje.
Źródło: Radio 5, KBW Olsztyn
Autor artykułu: wk
