08.01.2016
Kolejne kamery miejskiego monitoringu pojawią się w Suwałkach. Do ponad 30 działających już w mieście urządzeń dojdą dwa kolejne – na skrzyżowaniach ulic Dwernickiego z Noniewicza oraz Dwernickiego z Utratą. Władze miasta stale ulepszają też sieć, która przesyła sygnał. – Światłowody dają niezwykle dokładny i wyraźny obraz – mówi Kamil Sznel, asystent prezydenta Suwałk.
Jakość obrazu pozwala dostrzec tablice rejestracyjne źle zaparkowanego samochodu, a nawet rozpoznać markę butów osoby, która dopuściła się wykroczenia lub przestępstwa. W taki właśnie sposób kilka miesięcy temu wpadł złodziej, który ukradł przechodniowi komórkę. Nad całością monitoringu czuwają strażnicy miejscy oraz policjanci w specjalnym centrum monitoringu w Komendzie Miejskiej Policji. – Są dni, w których dzięki kamerom, podejmujemy nawet 10 interwencji – mówi Grzegorz Kosiński, komendant Straży Miejskiej w Suwałkach.
Główną ideą monitoringu nie jest jednak karanie suwalczan za wykroczenia, a działanie prewencyjne. W miejscach, gdzie znajdują się kamery dużo rzadziej dochodzi do łamania przepisów. – Suwalczanie zdają sobie sprawę, że duży brat czuwa – mówi Kosiński. – Mam nadzieję, że dzięki temu czują się bezpieczniej – dodaje.