09.01.2020
Suwałki
Korekta czeka nowy herb Suwałk. To główna konkluzja z otwartego spotkania, które odbyło się w czwartek (09.01.20), w suwalskim magistracie.
Spotkanie było poświęcone nowemu symbolowi Suwałk. Jak informowaliśmy, władze miasta przymierzają się do zmiany herbu, bo obecnie stosowany jest niezgodny z przepisami. Okazało się jednak, że zaprezentowany niedawno projekt nowego symbolu nie spodobał się części mieszkańców. Pod petycją przeciwko wprowadzeniu nowego herbu podpisało się ponad 1750 osób. Sprzeciw wyrażali też niektórzy miejscy radni i historycy. Mieli zastrzeżenia do wyglądu twarzy świętych, kształtu gór i występującego w herbie psa.
W związku z tym Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk zwołał w czwartek (09.01.20) otwarte spotkanie z udziałem zainteresowanych i ekspertów. Do Suwałk przyjechał między innymi Robert Fidura, heraldyk, który pracował nad projektem nowego herbu. Podczas, niemal dwugodzinnej, dyskusji wyjaśniał, dlaczego nowy projekt wygląda tak, jak wygląda i z czego wynika konieczność jego zmiany. Mówił o zasadach heraldycznych i źródłach historycznych herbu. Towarzyszący mu fachowcy wyjaśniali, że bez zmiany herbu miasto nie będzie mogło ustanawiać żadnych symboli lub okolicznościowych medali. Obowiązujący herb jest bowiem niezgodny z przepisami. Finalnie ustalono, że Robert Fidura dokona korekt tych elementów, na których zmianę pozwalają zasady heraldyczne.
Przykładowo, heraldyk stwierdził, że może dokonać zmian w wyglądzie twarzy świętych, umieszczonych na herbie. Nie można natomiast przywrócić żółtej podstawy w symbolu miasta, bo na to nie zgodzi się Komisja Heraldyczna, działająca przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Taki rezultat rozmów uczestnicy spotkania przyjęli brawami. Salę obrad zadowoleni opuszczali, między innymi, Jacek Roszkowski, radny opozycyjnego klubu Prawo i Sprawiedliwość, jak i Zbigniew De-Mezer, z koalicyjnego „Łączą nas Suwałki”.
Zadowolony z opinii heraldyka był również Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. Włodarz liczy, że sprawa dobrnie do szczęśliwego finału.
Autor: AP