10.01.2020
Suwałki
Za kilka tygodni ma być znana kolejna propozycja herbu Suwałk. To efekt spotkania w suwalskim ratuszu, w którym uczestniczyli heraldycy, historycy, radni i inne zainteresowane sprawą osoby. Jak wiadomo, nowa wersja herbu, którą przedstawiły władze miasta, nie spodobała się części mieszkańców. Pod petycją za jej odrzuceniem podpisało się ponad 1750 osób. Dlatego samorząd zorganizował spotkanie z Robertem Fidurą, heraldykiem, który opracowywał herb. Ten wyjaśniał, że heraldyka rządzi się ścisłymi zasadami, nad których przestrzeganiem czuwa, działająca przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Komisja Heraldyczna. Obowiązujący w Suwałkach herb zasad nie spełnia i kolokwialnie mówiąc jest nielegalny. Teraz, kiedy miasto będzie chciało ustanowić medal lub symbol władzy, Komisja nie zgodzi się na jego przyjęcie, ze starym, nielegalnym herbem.
Wiadomo, że niektóre elementy nowego herbu, który nie przypadł do gustu części suwalczan, można zmienić. Między innymi chodzi o wygląd i długość szat świętych, ich twarze i brody, kąt dotarcia wzgórz do krawędzi tarczy. Heraldyk może też narysować odsłoniętą nogę świętego Rocha, aby zgodnie z legendą, widniejący na herbie pies, mógł lizać jego rany. Można również przedstawić psa w innej pozycji, z chlebem w pysku, albo bez chleba.
Robert Fidura liczy, że uda się znaleźć rozwiązanie kompromisowe, które zadowoli suwalczan i pozwoli uwzględnić wymagania Komisji Heraldycznej.
Wsłuchując się w dyskusję można podejrzewać, że to nie będzie najłatwiejsze zadanie.
Autor: AP