08.07.2020
Suwałki
Są mandaty i zarzut po incydentach na wiecach wyborczych w Suwałkach.
Mandatami zostały ukarane dwie osoby w związku z incydentem na wiecu Andrzeja Dudy, zabiegającego o reelekcję prezydenta Polski, w Suwałkach. Jak informowaliśmy, wczoraj (07.07) podczas spotkania w Parku Konstytucji 3 Maja w centrum miasta pojawiły sie osoby z banerem, na którym widniał napis „DUDA 2020, PREZYDENT WSZYSTKICH PEDOFILÓW, PROGRAM UŁASKAWIENIE +”. Doszło do przepychanek i szarpaniny, a policja zabrała do radiowozu jedną kobietę. Dziś Radio 5 ustaliło, czym skończyła się interwencja mundurowych. Wspomniana kobieta została ukarana mandatem za wykroczenie z artykułu 65a kodeksu wykroczeń. Chodzi o umyślne niestosowanie się do wydawanych przez policję poleceń, uniemożliwiające lub istotnie utrudniające wykonanie czynności służbowych. Mężczyzna otrzymał mandat za wykroczenie z artykułu 51, który mówi „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
Natomiast do 5 lat więzienia grozi mężczyźnie zatrzymanemu po incydencie na wiecu wyborczym Rafała Trzaskowskiego w Suwałkach. Chodzi o człowieka, który rzucił w kierunku polityka butelką po detergencie. Do zdarzenia doszło w niedzielę, 21 czerwca, podczas przedwyborczego wiecu kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP, w Parku Konstytucji 3 Maja w centrum Suwałk. Butelka minęła kandydata i uderzyła w kamerę jednej ze stacji telewizyjnych. Rzucającego mężczyznę natychmiast obezwładnili zwolennicy Rafała Trzaskowskiego, a policjanci przewieźli zatrzymanego na komendę.
Decyzją prokuratury policja postawiła mu zarzut zakłócenia przebiegu wyborów. Kodeks Karny mówi, że kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza w odbyciu zgromadzenia poprzedzającego głosowanie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
AP