03.09.2020
Nadleśnictwo Ełk
Pierwszymi wrześniowymi trofeami mogą pochwalić się grzybiarze. Deszczowa końcówka sierpnia sprawiła, że w lasach pojawiły się kurki i podgrzybki. Na grzybobranie warto wybrać się z nożykiem i wiklinowym koszem.
– Nawet najpiękniejsze owocniki szlachetnych gatunków grzybów mogą być przyczyną zatrucia, gdy przechowujemy je źle
– mówi Radiu 5 Ewa Pach z Nadleśnictwa Ełk. Leśniczka zdecydowanie odradza noszenia zebranych okazów np. w plastikowej torbie.
Mówi Ewa Pach. To z kolei prowadzi do procesów gnilnych, w wyniku których grzyby zaczynają wydzielać toksyny.
Niebezpiecznie jest też zbierać okazy, co do których nie jesteśmy pewni, że są jadalne. Najlepiej jest wybierać te, które znamy i lubimy.
Sezon na grzyby rozpoczyna się na dobre zazwyczaj w połowie września. Ewa Pach spodziewa się, że to właśnie za tydzień lub dwa możemy spodziewać się ich wysypu. Zbierać można je niemal wszędzie – z kilkoma wyjątkami.
Z koszykiem nie wybierzemy się także w miejsca, gdzie jest stały zakaz wstępu. To m.in. uprawy do 4 metrów wysokości, drzewostany nasienne i powierzchnie doświadczalne czy ostoje zwierzyny. Wrzesień i październik to najlepsze miesiące na zbiory.
Miłośnicy grzybobrania donoszą, że w mazurskich lasach póki co dominują kurki.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: mp