Słuchaj nas online SUWAŁKI | EŁK

Tysiące ludzi bez domu – ełczanie w spalonym obozie dla uchodźców

11.09.2020

Ełk/Lesbos/Moria

– To już nie katastrofa humanitarna, to prawdziwa tragedia dla tych ludzi – tak o sytuacji na greckiej wyspie Lesbos, po pożarze w obozie uchodźców Moria, mówi Michał Łebski – ełczanin, który w ramach projektu „Dziurawa Skarpeta” z grupą młodzieży pojechał do Grecji.

– W obozie przebywa 12 tysięcy ludzi, z tego prawie połowa to dzieci – mówi Michał Łebski.

Odtwarzacz muzyki

Młodzi ludzie z Ełku dotarli na wyspę Lesbos jeszcze przed pożarem. Przy współpracy z organizacjami pozarządowymi działającymi na miejscu nawiązali kontakt z rówieśnikami w obozie. Celem wyprawy było stworzenie filmu o życiu w największym obozie dla uchodźców.

Niestety, był to kontakt jedynie online, ponieważ obóz jest całkowicie odizolowany przez policję i wojsko.

Odtwarzacz muzyki

Pierwszy pożar wybuchł w przepełnionym obozie w nocy z wtorku na środę, trawiąc większość zabudowań. Po raz drugi ogień pojawił się w środę wieczorem, niszcząc tę część, która przetrwała w pierwszym pożarze.

Samego pożaru i akcji ratowniczej ełczanie nie widzieli. Obóz ze względu na zagrożenie koronawirusem jest całkowicie odizolowany.

Odtwarzacz muzyki

Sytuacja na całej wyspie jest napięta.

Odtwarzacz muzyki

Grupa młodych ełczan pojechała na wyspę Lesbos, by przy współpracy z organizacjami Refocus Media Labs oraz K.A.N.E z Kalamaty oraz Human Lex Instytut nakręcić film o sytuacji swoich rówieśników w obozie dla uchodźców. Projekt został dofinansowany z programu Erasmus Plus.

Źródło: Radio 5
Autor artykułu: wk