08.10.2020
Giby
Wracamy do sprawy bałaganu na wzgórzu upamiętniającym Ofiary Obławy Augustowskiej w Gibach na Sejneńszczyźnie. Jak niedawno informowaliśmy, Grzegorz Kucharzewski, mieszkaniec Sejneńszczyzny, nagrał film, na którym widać wysypujące się z koszy u podnóża góry śmieci i zarastające trawą krzyże. Skontaktowaliśmy się z mężczyzną, który nie krył oburzenia bałaganem. Wzgórze jest bowiem symboliczną mogiłą ofiar sowieckiej zbrodni na mieszkańcach regionu. Jedną z ofiar była krewna autora filmu. Grzegorz Kucharzewski podkreślał, że dotychczas na wzgórzu porządek był, za co chwalił władze gminy, ale mimo sprzeciwu mieszkańców, wojewoda podlaski zmienił zarządcę. W Starostwie Powiatowym w Sejnach dowiedzieliśmy się, że niedawno wojewoda podlaski faktycznie zdecydował o powierzeniu wzgórza Związkowi Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Władze powiatu dodały jednak, że nie było jeszcze formalnego przekazania wzgórza Związkowi. Zapewniły, że sprawdzą jak wygląda sytuacja i same zadbają o ład. O komentarz do filmu w miniony poniedziałek (28.09) poprosiliśmy księdza Stanisława Wysockiego, prezesa Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Ten jednak nie chciał zabierać głosu w tej sprawie. Jak powiedział dziennikarzowi Radia 5 woli opuścić zasłonę milczenia na kłamstwa. Tymczasem w środę (30.09) otrzymaliśmy pismo sygnowane przez Grzegorza Kubaszewskiego i Bogdana Nowackiego, wiceprezesów Związku oraz Piotra Nalewajkę, Nadleśniczego Nadleśnictwa Pomorze. Dzień później (01.10) dotarło kolejne, poszerzone, z adnotacją, aby wcześniejsze traktować jako niebyłe. W piśmie zarzucają stacji, że publikując film Grzegorza Kucharzewskiego i jak twierdzą – nieprawdziwy materiał – Radio 5 włącza się w jednostronny przekaz poprzez dyskredytowanie Związku. Potwierdzają, to co zresztą podaliśmy, na podstawie informacji ze starostwa, że nie było jeszcze przekazania wzgórza Związkowi. Jak informują, obecnie trwa procedura uzyskania prawa do dysponowania tą nieruchomością. W dalszej części pisma przypominają o ustawieniu przez Związek 643 krzyży na wzgórzu i wymianie głównego, dużego krzyża. Ponadto powołują się na opinię miejscowego nadleśniczego, który często odwiedza wzgórze i twierdzi, że na miejscu nie ma mowy o bałaganie. Jednocześnie, autorzy pisma, zastanawiają się, dlaczego Grzegorz Kucharzewski, zamiast zatroszczyć się o porządek, lub poinformować Związek, wyraził opinię w internecie. Wzgórze w Gibach, z jednym wysokim krzyżem i setkami mniejszych, upamiętnia ofiary największej zbrodni dokonanej na Polakach po II wojnie światowej. Chodzi o operację oddziałów sowieckich sprzed 75 lat, w której zginęło co najmniej 600 działaczy podziemia niepodległościowego. Zamordowani to mieszkańcy Suwalszczyzny. Sowieci porywali ich z domów i pól, brutalnie przesłuchiwali, wywieźli, zamordowali i pochowali w nieznanym do dziś miejscu. Symbolicznym grobem, powstałym z inicjatywy Komitetu Budowy Pomnika w Gibach, jest właśnie wspomniane wzgórze, gdzie na początku lat 90. ustawiono przestrzenną instalację z kamieni projektu profesora Andrzeja Strumiłły oraz wysoki krzyż. Co roku odbywają się tam obchody upamiętniające ofiary. Na obchody przybywają władze i potomkowie ofiar.
Treść pism poniżej:
Autor:AP