14.02.2021
Nadleśnictwo Ełk
Około sześciu milionów złotych przeznaczają każdego roku Lasy Państwowe na zimowe dokarmianie zwierząt. Wśród przysmaków, jakich dostarczają dzikiej zwierzynie leśnicy, są warzywa, owoce, ale też sianokiszonka czy zboża.
Ewa Pach z Nadleśnictwa Ełk tłumaczy, że dużą pomocą dla zwierząt są też zostawiane im do obgryzania drzewa.
Leśnicy przychodzą zwierzętom z odsieczą wtedy, gdy zimy są wyjątkowo mroźne. Podczas tych łagodnych dokarmianie nie jest wskazane. Wówczas mieszkańcy lasu sami powinni zadbać o zdobycie pokarmu.
Przy takiej aurze jak obecnie nie jest to łatwe, a poszukiwania pożywienia mogą zmusić zwierzęta do odwiedzania gospodarstw rolnych lub pobliskich miast. Dokarmianie ma temu zapobiec.
Zimą warto zadbać także o ptaki. Skrzydlate czekają nie tylko na pożywienie, ale także i wodę. W tym przypadku sprawdzają się karmniki, montowane zarówno w lasach, jak i przy prywatnych nieruchomościach.
W „ptasich stołówkach” zostawić możemy na przykład drobną, ugotowaną bez soli kaszę, pestki dyni, słonecznika czy kawałki słoniny. Leśniczka Ewa Pach przypomina żelazną zasadę:
W zimowym dokarmianiu pomagają także wolontariusze. Należy jednak pamiętać, że nie wolno zostawiać pokarmu w lesie bez nadzoru.
Jeżeli planujemy takie działania, musimy je wcześniej uzgodnić z leśnikami lub kołem łowieckim. Robiąc to na własną rękę możemy bardziej zaszkodzić – niż pomóc.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: mp