03.03.2016
Nie będzie czasowej sygnalizacji świetlnej na suwalskich skrzyżowaniach. O możliwość wprowadzenia takiego rozwiązania pytał m. in. Andrzej Chuchnowski, radny klubu „Łączą nas Suwałki”. Sekundnik, umieszczony przy sygnalizatorze, odliczałby czas do zapalenia się czerwonego i zielonego światła. – Takie urządzenia zdecydowanie ułatwiłyby poruszanie się po skrzyżowaniu – mówi Chuchnowski.
W Suwałkach jednak tego typu ułatwień nie będzie. – System, który obecnie funkcjonuje na skrzyżowaniach jest lepszy i nowocześniejszy – zapewnia Tomasz Drejer, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach. Chodzi o sygnalizację ze sterownikami akomodacyjnymi.
– Czasowe wskaźniki świateł są poza tym sprzeczne z przepisami budowy i obsługi sygnalizacji świetlnych – dodaje Drejer.