04.03.2016
W awanturę zamieniło się otwarcie wystawy poświęconej Armii Generała Władysława Andersa w Archiwum Państwowym w Suwałkach. Kiedy przemawiała minister Anna Maria Anders, córka generała Władysława Andersa, Przewodnicząca Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa głos podnieśli przybyli na otwarcie przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji. Zarzucili organizatorom, że za publiczne pieniądze prowadzą kampanię wyborczą. Anna Maria Anders jest bowiem kandydatką w wyborach uzupełniających do Senatu, które odbędą się w najbliższą niedzielę w części województwa podlaskiego. Sytuację próbowali opanować Mariusz Błaszczak, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz poseł Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA. Przedstawicielom KODu zarzucili awanturnictwo.
Emocje opadły po kilku minutach, kiedy głos zabrał Tadeusz Radziwonowicz, dyrektor Archiwum, a za zaistniałą sytuację Annę Marię Anders przepraszał publicznie ksiądz Stanisław Wysocki.
Natomiast przedstawiciele KODu w rozmowach z dziennikarzami wyjaśniali, że chcą zaprotestować przeciwko prowadzeniu kampanii wyborczej w oparciu o środki publiczne.
W ocenie Marcina Skubiszewskiego, niezależnego blogera i sympatyka KOD oraz Bogusława Murawko, koordynatora grupy KOD – Podlaskie otwarcie wystawy było elementem kampanii Anny Marii Anders. Sama kandydatka nie zatrzymała się, aby odpowiedzieć na pytania Radia 5. Całe zajście skomentowała słowem – „smutne”.