29.09.2016
Przed niewyobrażalną szansą stanęły Sejny. W mieście może powstać zakład produkcyjny z branży stoczniowej, zatrudniający kilkaset osób. Tak przynajmniej mówi inwestor, Adam Jurkiewicz, który w czwartek (29.09) podpisał w tej sprawie list intencyjny z Arkadiuszem Nowalskim, burmistrzem Sejn. Inwestor twierdzi, że działa na rzecz amerykańskiego koncernu. Chce zbudować w Sejnach fabrykę produkującą łodzie rekreacyjne i centrum certyfikacji łodzi motorowych. Na początku zakład miałby zatrudniać do 200 osób.
Adam Jurkiewicz zamierza inwestować w Sejnach, aby udowodnić, że w miejscu, gdzie nic nie ma, może powstać coś na nagłówki pierwszych stron gazet.
Inwestora znalazł burmistrz Sejn. Jak mówi Arkadiusz Nowalski, budowa fabryki może zatrzymać postępującą degradację społeczną jego miasta. Jak wiadomo, sejneński samorząd jest zadłużony, a w mieście brakuje miejsc pracy.
Do powstania fabryki potrzebne są grunty. Burmistrz i inwestor myślą tutaj o miejskiej działce na lewo od drogi biegnącej z Sejn do Berżnik. Inwestor zamierza budować poza specjalną strefą ekonomiczną. Gdyby miał budować na terenie strefy, musiałby czekać, aż miasto ją uzbroi, a na to Sejn aktualnie nie stać. Obaj obawiają się w tej sprawie oporu radnych. Jak wiadomo, od początku kadencji współpraca między burmistrzem Sejn i radnymi nie układa się najlepiej, a zgoda Rady będzie kluczowa w sprawie pozyskania terenu.