21.03.2017
Właściciel toru kartingowego z Augustowa usłyszał zarzuty. Odpowie za nieumyślne spowodowanie trwałego uszczerbka na zdrowiu. Na wniosek obrońcy przesłuchanie odbyło się w Prokuraturze Rejonowej w Białymstoku. Oskarżony mieszka w okolicach Białegostoku i z powodów zdrowotnych i nie może się przemieszczać na większe odległości. – Mężczyzna odmówił składania zeznań – powiedziała Radiu 5 prokurator Maria Zaniewska – Bołtralik.
Chodzi o głośną sprawę z lipca ubiegłego roku, na torze gokartowym ciężko ranna została nastoletnia suwalczanka. Dziewczyna jechała gokartem bez kasku. Jej włosy wkręciły się w oś pojazdu. Obrażenia były na tyle ciężkie, że nastolatka musiała przejść kilka operacji, w tym przeszczep skóry. O makabrycznym wypadku było głośno w całym kraju. Przypomnijmy, że właściciel toru kilkukrotnie nie stawiał się w prokuraturze na ogłoszenie zarzutów. Mężczyzna przedstawiał prokuraturze zwolnienia wystawione przez lekarza sądowego. To obrońca poprosił, aby zarzuty zostały przedstawione w prokuraturze w Białymstoku. Jak argumentował, to miejsce bliżej zamieszkania oskarżonego.
Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.