14.07.2017
„Akcja Wisła”- mazurskie aspekty, to temat konferencji popularnonaukowej, która odbyła się w piątek (14.07) w Ełku. W tym roku mija 70 lat od tamtych wydarzeń. W 1947 roku rozpoczęła się akcja deportacji z terenów południowo-wschodniej Polski około 150 tysięcy Ukraińców. Były to m.in. okolice Lublina i Rzeszowa. Ponad 57 tysięcy Ukraińców trafiło na Warmię i Mazury, dwa transporty skierowano do powiatów ełckiego i oleckiego. Było to około 900 osób.
– Celem tych działań było rozbicie podziemia ukraińskiego i asymilacja Ukraińców – mówi prof. Roman Drozd z Akademii Pomorskiej w Słupsku.
Przesiedlanych osiedlano w opuszczonych domach, bez okien, dachów i drzwi. Wielu nie przyznawało się do swojego pochodzenia mówi prof. Igor Hałagida z Uniwersytetu Gdańskiego.
– Z represjami przesiedleni Ukraińcy musieli się zmagać aż do lat 90 ubiegłego wieku, mówi Radiu 5 dr Arkadiusz Słabig z Akademii Pomorskiej w Słupsku.
Jednym z wysiedlonych w 1947 roku był ks. Mirosław Ripecki. Duchowny trafił do wsi Chrzanowo koło Ełku i tam w przydzielonym mieszkaniu odprawiał nabożeństwa dla ludności ukraińskiej. To właśnie wysiedleńcy byli pierwszymi założycielami parafii prawosławnej w Ełku.
– Niektórzy z nich nadal żyją – przyznaje, ks. Łukasz Ławreszuk, proboszcz Parafii Prawosławnej p.w. Apostołów Piotra i Pawła w Ełku
Organizatorem konferencji „Akcja Wisła” – mazurskie aspekty było Muzeum Historyczne w Ełku oraz Związek Ukraińców w Polsce.