Słuchaj nas online SUWAŁKI | EŁK

Będą wielomilionowe koszty

14.12.2017

Pod znakiem zapytania stanęła budowa zbiornika retencyjnego, który miałby odbierać wodę z ulic na południu Suwałk. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Grzegorz Kochanowicza, prezesa miejscowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Zbiornik miał zaradzić zalaniom ulic na osiedlach Hańcza i Powstańców Wielkopolskich. Przypomnijmy, że w tym roku, po silnych ulewach dwukrotnie doszło do zalań piwnic i garaży na południu miasta. Doszło do tego, że mieszkańcy domowy przy ulicy Skierniewickiej sami zaczęli układać worki z piaskiem i przygotowywać blaszane zapory. Samorząd postanowił działać. Na początek władze postanowiły wypracować koncepcję. Jak poinformował dziś magistrat „najkorzystniejszym i najbardziej efektywnym wariantem jest budowa zbiornika retencyjnego”. Po ostatnich ekspertyzach naukowych okazuje się, że ingerencji będzie wymagała istniejąca już kanalizacja.

Prezes szacuje, że koszty będą wielomilionowe i nie wiadomo, czy budowa zbiornika retencyjnego będzie potrzebna. Zanosi się raczej na budowę kanalizacji wzdłuż istniejących już ulic.