22.07.2020
Suwalszczyzna
Spali na drzewach, gotowali na palenisku i myli się w jeziorze – mowa o uczestnikach nietypowego obozu na Suwalszczyźnie. Ponad trzydzieścioro harcerzy z Białegostoku i okolic spędzili bowiem ostatnie dwa tygodnie w namiotach umieszczonych nad ziemią. Co więcej, chłopcy własnoręcznie wybudowali domki. W dodatku zrobili to bez użycia gwoździ. O szczegółach Przemysław Stocki, drużynowy Skautów Europy:
To nie pierwszy obóz Skautów Europy w podobnych warunkach na Suwalszczyźnie. W lipcu 2019 w okolicach Osinek namioty na drzewach rozbiły harcerki, które, oprócz obozowania, miały również okazje do zwiedzania regionu i poznawania jego historii. Rok później, z powodu panującej epidemii koronawirusa, skauci znacznie ograniczyli przemieszczanie się, pozostając w najbliższej okolicy obozu.
To nie jedyne „odcięcie się” od świata zewnętrznego białostockich harcerzy. Ostatnie dwa tygodnie spędzili również bez elektroniki i korzystania z telefonów komórkowych.
Autor: DS