Słuchaj nas online SUWAŁKI | EŁK

Chcą poprawy warunków pracy i podwyżki

02.03.2018

Zwiększenia obsady na dyżurach, poprawy warunków socjalnych i tysiąca złotych podwyżki chcą pielęgniarki i położne z suwalskiego szpitala. Swoje postulaty przedstawiły dyrektorowi i czekają na rozmowy. W przeciwnym razie zapowiadają wejście w spór zbiorowy, którego następstwem może być strajk. Jak tłumaczy Wiesława Giczewska ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w suwalskim szpitalu, personalu jest za mało, a na pielęgniarki cały czas spychane są dodatkowe obowiązki. Dlatego wystąpiły do dyrektora z listą 9 postulatów. Chcą między innymi podwyżki płacy zasadniczej o tysiąc złotych i dodatku w wysokości 15% płacy zasadniczej pielęgniarkom i położnym ze stanowisk zabiegowych, opatrunkowych i endoskopowych. Wśród postulatów jest też wprowadzenie trzyosobowej obsady położnych na bloku porodowym, likwidacja jednoosobowych obsad na dyżurach, zapewnienie pokoi socjalnych, odpowiednich krzeseł nadających się do dezynfekcji i pracy z komputerem, remont szatni. Pielęgniarki chcą też skończyć ze spychaniem na nich kolejnych obowiązków, które należą do innych pracowników.

Wiesława Giczewska dodaje, że pielęgniarki są narażone na roszczeniowość oraz agresję pacjentów i ich rodzin. O ile w przypadku pacjentów, można to czasami wytłumaczyć stanem klinicznym, to w przypadku odwiedzających bardzo boli.

Pielęgniarki i położne liczą na dialog, zrozumienie i kompromis. W przeciwnym razie za tydzień wejdą w spór zbiorowy. Jego następstwem może być strajk, który w suwalskim szpitalu ostatni raz miał miejsce 11 lat temu.