19.11.2020
Ełk
Najdroższy lek świata przyjęła w czwartek (19.11.20) Hania Poczobut z Ełku. Dziewczynka cierpi na rdzeniowy zanik mięśni typu 1. To choroba, która rozwija się u dziecka jeszcze, kiedy te jest w łonie matki. W poszukiwaniu pomocy, bliscy małej Hani „poruszyli niebo i ziemię”.
Szybko okazało się, że pomóc dziewczynce może jedynie bardzo kosztowna terapia. Jednak żeby podjąć eksperymentalne leczenie, potrzeba było 9 milionów złotych. W pomoc zaangażowały się setki ludzi, którzy aktywnie szukali możliwości, aby wspomóc zbieranie środków na leczenie ciężko chorej dziewczynki. Po kilku miesiącach udało się zebrać potrzebną kwotę.
W czwartek (19.11.20) Hania dostała swoją szansę. Jak mówi w rozmowie z Radiem 5 Edyta Karwowska, mama dziewczynki, do końca nie było pewne, czy uda się podać lek.
Hania Poczobut 15 października świętowała roczek. Preparat, na który jej rodzina przez kilka miesięcy zbierała pieniądze, podaje się jednorazowo dzieciom, które nie skończyły jeszcze dwóch lat.
Autor: IW