29.08.2017
Zrealizował postanowienie swojego dzieciństwa – i napisał książkę. Mowa o Marcinie Florczyku – ełczaninie, który wraz z rodziną od 11 lat mieszka na emigracji, w Islandii. Właśnie ukazała się jego debiutancka powieść – „Zdechlandia”. Jest to opowieść o emigracji i ludziach, którzy w poszukiwaniu lepszego życia dla siebie lub bliskich, zdecydowali się wyjechać za chlebem. Poznajemy historie Jakuba, Adama, Krystyny i Zbyszka.
– Te postacie, to obraz osób, które spotkałem podczas 11 lat emigracji – mówi Marcin Florczyk.
Książka nie wpisuje się w kreowane w Polsce schematy emigracji. Nie ma tu dużej kasy, nie ma nowej, lepszej ojczyzny. Jest za to tęsknota za domem, czas i odległość, które niszczą relacje rodzinne. I pieniądze, nie zawsze oznaczające szczęście.
